Bibliografia
Źródła rękopiśmienne
Akta kancelarii Piotra Grotowskiego notariusza w Rawie Mazowieckiej, Archiwum Państwowe w Grodzisku Mazowieckim.
Akta stanu cywilnego Gminy Osuchów powiat Grodzisk Mazowiecki. Księga UMZ 1808- 1809, Archiwum Państwowe w Grodzisku Mazowieckim
Akta stanu cywilnego parafii Osuchów, UMZ. „Akta ślubne na rok 1819”, Archiwum Państwowe w Grodzisku Mazowieckim
Akta stanu cywilnego parafii Stara Rawa, UMZ, „Akta zejścia na 1834 rok”, Archiwum Państwowe w Łodzi.
Hipoteka w Rawie Mazowieckiej, sygn. 224, Archiwum Państwowe w Grodzisku Mazowieckim
Księga Duplikat Aktów Stanu Cywilnego Parafii Osuchowskiej z roku 1813, Archiwum Państwowe w Grodzisku Mazowieckim
Radecki Kazimierz „Pieśń do Najświętszej Panny”, Rkp BJ 8850, Biblioteka Jagiellońska
Źródła drukowane
Bielecki R., Słownik biograficzny oficerów powstania listopadowego, T. III L-R, 1998
Chlebowski B. (red) Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich,, t. XII, Warszawa 1892
Czubiński A. (red.), Studia i materiały do dziejów Wielkopolski i Pomorza, Tom 15, wyd. 1, PWN 1983
Estreicher K., Teatra w Polsce, T 4 (oprac. K. Nowacki) , 1992
Grot Z., Dzieje sceny polskiej w Poznaniu 1792-1869, Nakładem Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, Poznań 1950
Grzybowska J. (red.) Inventarium librorum manusciptorum Bibliothecae Iagellonicae 9001-10 000, Kraków1982
Gutkowski W. Przepisy i powinności kadetów szkoły elementarnej artylerii i inżynierów, Warszawa 1811
Ja... Ka... Ra... (Radecki J. K.), Karykatury i wzory obyczajów, Poznań 1843
Ja... Ka... Ra... (Radecki J. K.), Pamiątki z dziejów dawnej Polski, Tom 1-2, Poznań 1842
Kalembka S., Towarzystwo Demokratyczne Polskie w latach 1832-1846, Toruń 1966
Korwin Kruczkowski S., Poczet Polaków wyniesionych do godności szlacheckiej przez monarchów austriackich w czasie od roku 1773 do 1918. Dalej tych osób, którym wymienieni władcy zatwierdzili dawne tytuły książęce względnie hrabiowskie lub nadali tytuły hrabiów lub baronów, jak niemniej tych, którym zatwierdzili staropolskie szlachectwo, Lwów 1935
Karwowski S., Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego. T.1 1815-1852 r., Poznań 1918
Kurek K., Teatr i miasto. Historia sceny polskiej w Poznaniu w latach 1782-1849, Wydawnictwo Naukowe UAM w Poznaniu, 2008
Lewak A. , Więckowska H., Katalog rękopisów Biblioteki Narodowej. Zbiory Biblioteki Rapperswilskiej, Tom II, Warszawa 1938
Nowak Z. J., Biogramy pisarzy w tomie 29 Polskiego Słownika Biograficznego, Kwartalnik Historyczny wyd. 1-2, 1988
Radecki J. K (wydano anonimowo), Poezje Mazura, Bruksela 1844
Rostworowski E. (red.), Polski Słownik Biograficzny, tom 29, 1992
Sujkowski A. „Szkoły piechoty w Polsce” (w) „Księga Pamiątkowa 1830-29.XI-1930: szkice z dziejów szkół piechoty polskiej”, Ostrów Mazowiecka 1930
Wężyk W., Historya siedmio-miesięcznego teatru w Poznaniu, Poznań 1843
Czasopisma
„Czas: dodatek miesięczny” (red. Kłobukowski A.), t. 17 (z. 3), marzec 1860
„Demokrata Polski – pismo polemiczne broniące zasad i polityki Towarzystwa Demokratycznego Polskiego” (red. Darasz W). T 7, Paryż 1845
„Dziennik praw tyczący się nominacji urzędników” nr 4 z 1809 r
„Pokłosie: zbieranka literacka na korzyść sierot”, R 4, Poznań 1855
„Pokłosie: zbieranka literacka na korzyść sierot”, R 5, Poznań 1856
„Warszawska Gazeta Policyjna” nr 229 z 17 sierpnia 1851
Tytułem podsumowania należy podkreślić, że dla potrzeb niniejszego artykułu zostało przyjęte, że Kazimierz Radecki, Jan Kazimierz Radecki i Jan Kanty Radecki to ta sama postać, poety, patrioty, emigranta, któremu przyszło umierać na obcej ziemi, z dala od swoich. Choć od jego urodzenia minęło ponad 200 lat, a od śmierci 150, to warto jest przypomnieć jego sylwetkę. Nie wiadomo, czy jest gdzieś jakaś jego podobizna uwieczniona na obrazie lub fotografii, jednak niech pozostaną w naszej pamięci jego wiersze, pamiątki z dziejów dawnej Polski, artykuły. Radeckiemu przyszło żyć w czasach gdy Polski nie było na mapach. Jego twórczość to głos tęsknoty dziecka – Polaka za matką – Ojczyzną.
Radecki jest dziś postacią zapomnianą, szczególnie w okolicach, z których pochodził. Nawet za granicą czuł się Mazurem (dziś znaczy to tyle co Mazowszanin). W rawskim pochowani są jego rodzice i rodzeństwo. W okolicach Białej Rawskiej urodził się i wychował. Tu zostało ukształtowane jego poczucie piękna i umiłowanie do historii i literatury. Musiał o jednak tę ziemię opuścić, by już nigdy tu nie powrócić.
Opracował Paweł Kobyłczak BSH
Grób Kazimierza Radeckiego (pierwszy z prawej) na cmentarzu Widikon w Zurychu znajdującym się w dzielnicy Sihlfeld. (fot. Agnieszka Zielińska)
Najstarszym, jak się wydaje, utworem w tym zbiorze jest datowany na 1831 r. wiersz „ Krakus” W dalszej kolejności odnajdujemy ustęp dramatyczny „Spaleniec. Wiersz na cześć króla Levittoux”, utwory: „Bogini poezji do młodzieńca”, „Rozmowa fantastyczna”, „Grabarz”, „Zaporożec”, „Majuma” i wspomnianą już wcześniej powiastkę wojenną „Czerniawa”.
„Poezje Mazura” jak wszystkie książki Radeckiego zostały wydane jego własnym nakładem. Tym razem nie użył on podpisu Ja...Ka... Ra.... To są poezje Mazura, a więc tego, który pochodzi z Mazowsza, z Królestwa Polskiego. Tak odnajdujemy tu kolejny pseudonim literacki Radeckiego czyli „Mazur”. Polski Słownik Biograficzny wymienia jeszcze inne kryptonimy utożsamiane z J. K. Radeckim tj.: „R”, „J. K. R., Ra...”1
Nie wiadomo co miało na to wpływ, ale po publikacji „Poezji Mazura” Radecki nie wydał już żadnych książek, jednak nadal pisał okolicznościowe wiersze znane jedynie z rękopisu. Przed wojną, w zbiorach Biblioteki Narodowej, były przechowywane rękopisy dwóch jego wierszy poświęconych Karolowi Różyckiemu, pierwszy „Dnia 1-go Października. 1847 r. W rocznicę namaszczenia Brata Wodza, w Holej kanton Bâle-Campagne. W dniu tym wielkim, w dniu tym świętym...” i drugi „Wiersz do Brata Karola Wodza Sprawy Bożej, na dzień święta imienia Jego napisany. Bracie Karolu Tyś pierwszy wstąpił na Szczyt z Bożym Mężem...”2
W Bibliotece Jagiellońskiej jest przechowywany rękopis wiersza Kazimierza Radeckiego pt. „Pieśń do Najświętszej Panny”3. Napisany został w Fontainebleau 15 sierpnia 1852, a dedykowany został bliżej nieznanemu Bohdanowi. Utwór ten ma wymowę głęboko religijną, bez jakichkolwiek odniesień do haseł towianizmu. Jest napisany własnoręcznie przez autora i podpisany – Kazimierz Radecki. To bodaj jedyny zachowany do naszych czasów rękopis utworu Radeckiego. Być może szczegółowe kwerendy, zwłaszcza w zbiorach zagranicznych, ujawnią jeszcze jakieś utwory napisane ręką Kazimierza Radeckiego.
Mimo iż omawiany autor po „Poezjach Mazura” nie wydał najprawdopodobniej już żadnej książki, to jednak jeszcze dwa jego utwory zostały wydane w czasopiśmie „Pokłosie”. Pod nazwą tą kryje się rocznik literacki wydawany w latach 1852-61 w Wielkopolsce. Specyfiką tytułu było połączenie trzech czynników: elitarnej zawartości literackiej, regularności wydawania oraz przeznaczenia całkowitego dochodu ze sprzedaży na cel charytatywny4. Założycielem tego czasopisma był Edmund Bojanowski. Najbliższym jego współpracownikiem był Stanisław Egbert Koźmian, krytyk i tłumacz, redaktor „Przeglądu Poznańskiego”, który dostarczał do „Pokłosia” materiały niewykorzystane w „Przeglądzie” – nie tyle słabsze, ile nieodpowiadające konserwatywnemu profilowi pisma.5
W „Pokłosiu” znajdujemy dwa utwory Radeckiego: „Joanna d’Arc, jej życie i misja. (Według Goerresa zebrane) przez Kazimierza Radeckiego”6 oraz „Szczepanowski, czyli męczeństwo Świętego Stanisława. Dramat historyczny w 6 porach, przez Kazimierza Radeckiego” 7.
W marcu 1860 r. na łamach czasopisma „Czas: dodatek miesięczny8”, ukazał się jeden z ostatnich tekstów Kazimierza Radeckiego. Nosił on tytuł „Kościuszko w Berville. Obrazek częstochowski” To opowiadanie dotyczące poszukiwania przez autora materialnych śladów pobytu Tadeusza Kościuszki w Berville i Fontainebleau.
Poszukiwanie pamiątek historycznych dotyczących Polski i sławnych Polaków najprawdopodobniej zajmowało Radeckiego aż do śmierci w 1864 roku. Polski Słownik Biograficzny podaje, że Radecki około 1860 wyjechał do Zurychu, a zmarł w Genewie. Niewątpliwie kwerenda w szwajcarskich archiwach mogłaby wnieść wiele informacji na temat ostatnich lat życia i śmierci omawianej postaci.
Grób Kazimierza Radeckiego znajduje się na cmentarzu na przedmieściach Zurychu zwanych Sihlfeld obok grobów Guttów i Towiańskich. Tablica nagrobna zawiera 11 nazwisk. Jako siódmy wymieniony jest Radecki Kazimierz zm. 1864.
1 PSB, op. cit.
2 Podaję za Lewak A, Więckowska H., Katalog rękopisów Biblioteki Narodowej. Zbiory Biblioteki Rapperswilskiej, tom II, Warszawa 1938, poz. 1589
3 Grzybowska J. (red.) Inventarium librorum manusciptorum Bibliothecae Iagellonicae 9001-10 000,
1982, s. 195
4 Gmerek K., „Pokłosie. Zbieranka literacka na korzyść sierot”, Biblioteka nr 14(23), 2010, s. 179
5 Tamże
6 „Pokłosie”, R 4, 1855, s. 165
7 „Pokłosie”, R5, 1856, s. 27
8 Czas: dodatek miesięczny, t. 17 (z. 3), marzec 1860, s. 421
Oprócz współpracy z poznańskimi gazetami, pracy zbieracko-wydawniczej i tworzenia własnych utworów, Radecki związany był z poznańską elitą kulturalną. Jako znany w mieście literat, wszedł w połowie marca 1843 roku w skład Opieki Teatralnej1, której celem było powstanie osobnej sceny polskiej w Poznaniu, bowiem istniejąca dotychczas pod kierunkiem Anczyca, zbytnio ulegała pruskiej cenzurze. Do tego właścicielem przedsiębiorstwa teatralnego był Prusak Vogt, znany ze swojej chciwości kosztem poziomu przedstawień. Zadaniem Opieki Teatralnej było pozyskanie funduszy, znalezienie i wyremontowanie budynku teatralnego oraz starania o kierownika nowego teatru, co w sumie miało skutkować otworzeniem Teatru z początkiem 1844 roku. Opieka Teatralna podzielona była na dwa wydziały: administracyjny i estetyczny. Do tego drugiego należał właśnie J. K. Radecki, który jednocześnie pełnił funkcję stałego sekretarza.2
Działania Opieki Teatralnej i osób współpracujących zmierzające do utworzenia stałej sceny polskiej, miały charakter nie tylko administracyjny. 30 czerwca 1843 roku wystąpili oni w przygotowanej przez siebie inscenizacji3 „Mnicha” J. Korzeniowskiego. W spektaklu tym wystąpił tylko jeden zawodowy aktor, pozostali byli amatorami. Wśród nich był Jan Kazimierz Radecki. Widownia Teatru miejskiego była całkowicie zapełniona, a spektakl wywołał gwałtowne i spontaniczne reakcje publiczności, lecz nie wiadomo, czy było to zasługą poziomu i walorów artystycznych spektaklu, czy też zdecydował o tym aspekt towarzyski tego wydarzenia4.
W czasie swojego pobytu w Poznaniu Radecki miał ożenić się z panną Le Bon (Polką przybyłą z Paryża), ale brak jest o tym fakcie bliższych informacji. Podobno obdarzona była niepospolitą urodą i znakomitym talentem scenicznym, przy tym wykształcona, mówiąca piękną polszczyzną, odznaczająca się wdziękiem niewieścim i obejściem salonowym.5
Radecki w ostatnim okresie swojej bytności w Wielkopolsce, pod koniec 1843 roku, przybywał u Malczewskiego w Strzeżewku, co uwidocznił wpisaniem do jego sztambucha wiersza pod tytułem „Czerniawa”6.
W 1844 roku Radecki wyjechał do Francji i osiadł w Paryżu. Pierwszego września tegoż roku wstąpił do Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. Tegoż roku (29 października) został powołany do komisji mającej na celu niesienie pomocy polskim uciekinierom z Królestwa, internowanych wiosną tego roku w Magdeburgu po częściowym odnowieniu między rządami Prus i Rosji umowy o wydaniu zbiegów.7 Gazeta „Demokrata Polski” donosiła: „Los tych nowych towarzyszy naszej niedoli jest bardzo smutny, bez znajomości języka, bez szczegółowych usposobień i bez żadnych zasobów, w naszym jedynie współczuciu pokładają nadzieje zapobieżenia nędzy jaka ich otacza”8. Wspomniana komisja zaapelowała do rodaków o datki na pomoc dla przybyłych uchodźców. Apel spotkał się z dość żywym odzewem. Nowi współtowarzysze otrzymali prawie cztery i pół tysiąca9 franków pomocy. Radecki wpłacił na ten cel ze swych prywatnych środków 2 franki10. Pieniądze zostały przeznaczone na wyżywienie i ulokowanie przybyłych, a także na znalezienie im zatrudnienia. Czwartego Maja 184511 roku komisja złożyła sprawozdanie przed Sekcją Paryż TDP, po czym się rozwiązała. W okresie, w którym J. K. Radecki był członkiem tejże komisji, mieszkał w Paryżu pod adresem: rue St. Dominique d’Enfer 1012. Pod koniec 1844 roku kandydował w wyborach do Centralizacji TDP, w których otrzymał tylko dwa głosy.13
J. K. Radecki 9 lutego 1845 wstępuje do Koła Sprawy Bożej14, założonego przez Andrzeja Towiańskiego. Szesnastego maja tegoż roku Adam Mickiewicz wręczył mu medal Sprawy15. Za wstąpienie do Towiańczyków, zostaje 22 marca 1845 roku na mocy wyroku Sądu Bratniego wydalony z TDP16. „Radecki był prawowiernym towiańczykiem, co ujawniło się np. w jego rozmowie z Mickiewiczem przed 2 września 1846 r. Poeta w owym czasie był już krytyczny wobec Mistrza Andrzeja. Nie przeszkodziło to Radeckiemu pozostawać z Mickiewiczem w niejakiej zażyłości, np. podczas wakacji w 1851 r.”17. Po podziale Koła Sprawy Bożej Radecki pozostał przy Towiańskim w bliskich kontaktach.
Początkowy okres emigracji J. K Radeckiego łączy się z wydaniem jego najbardziej znanej publikacji, a mianowicie wydanych anonimowo w Brukseli w 1844 roku u J. N Młodeckiego „Poezji Mazura”18. Przez zbieżność tematyczną i naśladownictwo, niektórzy badacze literatury (Estreicher) przypisywali „ Poezje Mazura” jak i inne utwory podpisane Ja... Ka...Ra... Ryszardowi Berwińskiemu.19 Zbiór ten zawiera 16 utworów napisanych od 1831 do 1844 roku. Nawiązują one do osobistych przeżyć autora oraz wydarzeń historycznych. Choć Radecki przystąpił do Koła Sprawy Bożej dopiero w 1845 roku, to w utworach chronologicznie najpóźniejszych widać już jego zainteresowanie tym prądem ideowym (świat duchów). Do takich właśnie wierszy należy pierwszy z nich pt. „Do Młodej Braci na rok 1844”. W kolejnym utworze pt. „Kolęda” również można znaleźć pierwiastki towianistyczne w postaci porównania Polski do Chrystusa. Dalej „Poezje Mazura” zawierają utwory „Nowe Jeruzalem. Psalm” i „Szwajcarka”. Następnie zamieszczony został dramat w dwóch odsłonach pt. „Dożynki”, którego akcja dzieje się w Królestwie Polskim po Powstaniu Listopadowym, a w dalszej kolejności zamieszczony jest wiersz patriotyczny „Dumania Wędrowca na Wawelu górze”. Po nim znajduje się bodaj najbardziej znany utwór J. K. Radeckiego „Na pomnik stawiony służalcom cara, poległym w dniu 29 listopada”. Utwór dotyczy odsłoniętego na Placu Saskim w Warszawie w 1841 r. pomnika siedmiu oficerów-lojalistów, poległych 29 listopada 183020.
1 Kurek K., Teatr i miasto. Historia sceny polskiej w Poznaniu w latach 1782-1849, Wydawnictwo Naukowe UAM w Poznaniu 2008, s. 238
2 Por. Wężyk W., Historya siedmio-miesięcznego teatru w Poznaniu, Poznań 1843, s. 51
3 Kurek K., op. cit., s. 248
4 Por. tamże
5 Karwowski S., Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego. T.1 1815-1852 r., Poznań 1918 s. 533; Grot Z., Dzieje sceny polskiej w Poznaniu 1792-1869,Nakładem Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, 1950, s. 173
6 Czubiński A. (red), Studia i materiały do dziejów Wielkopolski i Pomorza, Tom 15, wyd. 1, PWN 1983 s. 156
7 Por. Kalembka S, Towarzystwo Demokratyczne Polskie w latach 1832-1846, Toruń 1966, s. 223
8 Demokrata Polski T 7, s. 54
9 Kalembka S. op. cit. s. 223
10 Demokrata Polski T. 7, s. 72 (trzecia lista wpłat)
11 Kalembka S. op. cit. s. 223
12 Demokrata Polski T 7, s. 54
13 PSB, op. cit.
14. Była to organizacja o charakterze filozoficzno- religijnym i politycznym. Założona przez uważanego za proroka Andrzeja Towiańskiego, zyskiwała począwszy od lat 40-tych XIX wieku dużą liczbę zwolenników, zwłaszcza wśród polonii ale nie tylko. Towianizm głosił wyższość ducha nad ciałem, możliwość doskonalenia ducha przez przyjmowanie kolejnych wcieleń (podobieństwo do reinkarnacji). Stawiał także tezę, że wszelka siła pochodzi ze świata duchów. Fundamentem misji Towiańskiego była praktyczna naprawa życia moralnego. W kwestii odzyskania przez Polskę niepodległości sprzeciwiał się walce zbrojnej jako niezgodnej z ewangeliczna miłością bliźniego. Głosił natomiast nowy patriotyzm jako miłość braterską nawet do wroga. Przez takie postawienie sprawy, towiańczycy byli zwalczani i krytykowani przez inne organizacje polonijne i nie tylko.
Informacja na podstawie bloga dr Agnieszki Zielińskiej „Cała prawda o towianizmie” http://towianizm.bloog.pl/kat,0,m,6,r,2009,index.html (według stanu z 01.04.2015 r.)
15 Był to medalik z wizerunkiem Najświętszej Maryi Panny
16 PSB, op cit.
17 Nowak Z. J., Biogramy pisarzy w tomie 29 Polskiego Słownika Biograficznego, Kwartalnik Historyczny wyd. 1-2, 1988r., s. 217
18 Radecki J. K (wydano anonimowo), Poezje Mazura, Bruksela 1844
19 PSB, op. cit.
20 Pomnik został znienawidzony przez mieszkańców stolicy i nazywany był „pomnikiem hańby” Wyrażał to znany ówcześnie dwuwiersz nawiązujący do wyglądu tego pomnika: „Osiem lwów – czterech ptaków, pilnuje siedmiu łajdaków”
Gdy Kazimierz miał 6 lat, wyszła za mąż jego siostra Franciszka. Od tego czasu wychowywał się w swojej rodzinie jako jedynak. Porusza tą kwestie w swoim opowiadaniu „Podróż serca”, wcielając się początkowo w postać Adolfa, w dalszej części pisze jednoznacznie, że główny bohater to on – autor. Można zasadnie twierdzić, że Radecki, opisując dzieciństwo Adolfa, opisał swoje własne. To co pisze na ten temat, pokrywa się z faktami znanymi z dokumentów. Nasz bohater pisze tak: „Całą ich (rodziców) zajmował baczność, bo całe tworzył szczęście, syn jedyny, który już wcześnie stawał się dla nich pociechą. Bystry dowcip, żywe pojęcie, do nauki chęć niezmienna; głaskały rodziców serca. Ale do tych zalet usiłowała matka jedno jeszcze dołączyć: iżby miał tkliwe serce, według niej, bez tego być by nie mógł nigdy cnotliwym człowiekiem.”1 I dalej pisze o swojej wczesnej edukacji: „Następnie edukacja publiczna, w niczem już nie zmieniła serca małego Adolfka: i gdy jaka nauka odwodziła go od raz zamierzonego celu; on taką naukę porzucał, oddając się duszą całą tej co by mu przyspieszała biegu na drodze wiodącej wyłącznie tylko do raz obranego zawodu. Taki sposób uczenia się, czynił go dziwacznym w oczach nauczycieli: jedni więc nazwali go nieukiem, inni niedbałym, ale ci z którymi on się porozumiał, za jenjusz2 uważali. Charakter jego nie zgadzał się ze spółuczni3 charakterem; bo wszyscy byli niżej od niego, to nie jednało mu przyjaciół; on też przyjaźni dziecinnej nie szukał , a zawsze oddany nauce, na bardzo krótko od niej się oddalał. Dlatego towarzysze nazywali go samotnikiem, i nie chętnie na niego patrzyli, gdy im go za wzór pracy pokazywano”. Radecki pisze, że już od najmłodszych lat różnił się od swoich rówieśników. Jedni uważali go za dziwaka, drudzy byli nim zachwyceni. On po prostu inaczej niż inni patrzył na otaczającą rzeczywistość. Widział wszystko głębiej.
W dalszej części tego opowiadania, Radecki tłumaczy, jak odkrył czym dla niego jest poezja: „Adolf miał myśl bystrą, jenjalną, ale nie było przestrzeni w której by jej loty mógł rozwinąć. Aż dopiero gdy mu stanęła na oczy, z całym wdzięków urokiem, z siłą ducha, z rajskiemi obrazy, czarowna Poezji kraina; wtedy młodzieniec błysnął pod nieba źrenicą, zajrzał myślą w jego tajniki, rozpostarł swe loty nad ziemią wysoko; - i już stamtąd nie wrócił więcej, gdyż tam tylko goszcząc oddychał, tam życie było dla niego.”4
J. K. Radecki jako jedynak miał przejąć majątek po ojcu. Rodzice jednak widzieli, że Kazimierz przejawia zdolności do wyższych rzeczy, dlatego też posłali go do szkół.
Okres edukacji naszego bohatera nie został, jak się wydaje, zbadany przez nikogo. Prawdopodobnie Kazimierz uczęszczał do szkoły wojewódzkiej Księży Pijarów w Radomiu. Co jest prawdopodobne z racji na to, iż jego rodzice przybyli z tamtych stron. Ponadto Kazimierz Radecki pojawia się jako nagradzany uczeń tejże szkoły w 1826 i 18275 r. (uczeń klasy II i III)
W czasie lat nauki Kazimierza Radeckiego rozpoczyna się Powstanie Listopadowe, w którym służy on jako podporucznik artylerii6. Warto tu zaznaczyć, że w 1830 roku skończył zaledwie 17 lat. Zasadne jest zatem stawianie hipotezy, że mógł być uczniem Szkoły Elementarnej Artylerii i Inżynierii, skoro jako bardzo młody człowiek służył w stopniu podporucznika artylerii. Po klęsce Powstania Listopadowego zapewne już do szkół warszawskich nie mógł uczęszczać i musiał uciekać ze względu na szykany i odpowiedzialność karną, jakiej podlegali czynni uczestnicy Powstania. Co zatem działo się z Radeckim w latach 1831-41? O tym wszelkie opracowania milczą. Być może wyjechał z Królestwa Polskiego za granicę albo wrócił do rodziców. Możliwe też, że podjął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, bowiem – jak się poniżej okaże – Kraków, jego legendy i zabytki stawały się wielokrotnie tłem jego utworów. Brak tu jest jednak wiążących ustaleń.
W 1834 roku zmarł Szymon Radecki ojciec Kazimierza. W jego akcie zgonu napisano „w Strzybodze7 osiadły dziedzic wsi Galin.” Najprawdopodobniej jego żona Wiktoria również tam zamieszkiwała. Z aktu zgonu Szymona nie wynika, czy Kazimierz mieszkał z rodzicami, czy też nie. Wpisano tylko, że Szymon jest ojcem Franciszki Trzcińskiej i Kazimierza, pełnoletnich. Na to pytanie znajdziemy natomiast pozytywną odpowiedź po lekturze aktu notarialnego8, dotyczącego sprzedaży dóbr obejmujących Galiny A i część Uciąch, sporządzonego przed rawskim notariuszem Piotrem Grotowskim siódmego kwietnia 1838 roku. Dokument ten wyraźnie stanowi, że Kazimierz Radecki osiadły jest w Strzybodze, a jego matka Wiktoria mieszka razem z nim. Dlaczego więc Kazimierz posiadając dobra na Galinach i Uciąchach mieszka w Strzybodze pod Skierniewicami? Odpowiedź znajdziemy we wzmiankowanym już akcie notarialnym. Jest tam napisane, że dom w Galinach jest zupełnie zniszczony i wymaga naprawy. Poza tym majątek w Galinach i Uciąchach należał do jego ojca i przypadł mu jako spadek, a dobra w Strzybodze najprawdopodobniej już wcześniej stanowiły jego własność. Kurier Warszawski z 22 czerwca 1837 roku podaje w rubryce „przyjechali do Warszawy”, że przybył Kazimierz Radecki dziedzic ze Strzybogi9.
Wskazany akt notarialny poza tym zawiera informację, że Radecki na sprzedawanych gruntach nie pozostawia zasiewów. Akt ten także nic nie wspomina o jakimkolwiek inwentarzu. Wynika z tego, że Radecki sprzedał majątek odziedziczony po ojcu, nabywając dom w Rawie jako zabezpieczenie finansowe dla swojej matki. Sobie pozostawił 3000 zł w gotówce otrzymanej od nabywcy. Po dokonaniu sprzedaży i przeprowadzeniu wszelkich czynności prawnych koniecznych do wpisania nabywcy jako właściciela dóbr Galiny z polem na Uciąchach, Kazimierza już nic nie trzymało i mógł w 1841 roku wyjechać do Poznania.
Na podstawie powyżej wskazanych faktów można wysunąć hipotezę, że po Powstaniu Listopadowym Radecki mógł udać się na emigrację lub na studia poza Królestwo Polskie, aby uniknąć prześladowań. Gdy tam przebywał, nie miał kto zajmować się majątkiem rodziców. Możliwe, że z dochodów uzyskanych z majątku, pomagali oni Kazimierzowi utrzymać się. Nie mógł on natomiast wrócić i przejąć dóbr, bo prawdopodobnie mogłyby zostać skonfiskowane jako kara za udział w Powstaniu Listopadowym. Poza tym, najpewniej Kazimierz nie miał predyspozycji do prowadzenia majątku ziemskiego, bo interesowała go bardziej literatura.
Jak podaje Polski Słownik Biograficzny, w 1841 roku Kazimierz Radecki wyjechał do Poznania i przebywał tam do 1844 roku. Wielkie Księstwo Poznańskie leżało poza ówczesnym Królestwem Polskim i tam mógł czuć się bezpiecznie i rozwijać literacko. Na brak pieniędzy chyba nie narzekał, bo większość swych publikacji wydawał za własne środki.
Nie można jednak zarzucić mu lenistwa. Okres poznański to czas jego największej aktywności literackiej. W tym okresie współpracował z „Tygodnikiem Literackim” i „Dziennikiem Domowym”10, a także był recenzentem „Gazety Poznańskiej”11. Prócz tego wydawał własne publikacje.
Pierwszą z nich jest zbiór wydany w 1842 r. nakładem autora u Walentego Stefańskiego w Poznaniu, zatytułowany „Polska przedchrześcijańska opowiedziana w klechdach podług podań ludu polskiego przez dziejopisów zebranych” (Pismo, Ja...Ka...Ra..., Tom 1). Autor zamieścił w nim przeróbki odpowiednich tekstów z średniowiecznych kronik, odrzucając to, co wydawało mu się zmyślone. W tomie tym ponadto ogłosił popularnie ujętą rozprawkę pt. „O zawiązku, wzroście i kształceniu polskiej poezji”, opartą na poglądach K. Brodzińskiego i M. Mochnackiego oraz A. W. Schlegla i F. Schillera.12
Ważnym aspektem twórczości J. K. Radeckiego jest kult przeszłości, nawiązanie do polskiej historii, jej bohaterów i dorobku kulturalnego. Warto przy tum zwrócić uwagę, że przypadło mu żyć w czasach, gdy Polska była pod zaborami. Powstanie narodowe, w którym brał udział poniosło klęskę, a jego skutkiem były represje i działania zaborców mające na celu wynarodowienie Polaków. Radeckiemu, w jego aktywności pisarskiej, przyświeca idea, aby ocalić skarby przeszłości, takie jak język, historię, pamięć o bohaterach. Właśnie taki kontekst mają zebrane i wydane przez niego u W. Stefańskiego „Pamiątki z dziejów dawnej Polski”. W tomie I wydanym w 1842 roku, w słowie od wydawcy, Radecki pisze: „W piśmie tem mojem, starałem się zebrać i zamieścić wiele spomnień, które dla serca Polaka nie przestaną być nigdy drogiemi. Błogo było mej myśli i sercu, słuchając o znamienitej chwale imienia Polskiego: pochlebiam sobie że i czytelnik, z równem mojemu uczuciem, przebywać będzie w tym świętym Przeszłości Polskiej przybytku.”13
W tomach I i II „Pamiątek z dziejów dawnej Polski” Radecki zebrał teksty od XVII do XIX w., m. in. F. Birkowskiego, J. K. Rubinkowskiego, F. N. Golańskiego, częściowo przez siebie przetłumaczone. Radecki wprost podaje, że jest to zbiór utworów różnych autorów, które, ze względu na język czy też temat, warto, jego zdaniem, ocalić od zapomnienia i przekazać je przyszłym pokoleniom. Tom I „Pamiątek…” zawiera następujące teksty: „Forma pospolitego ruszenia”, „Mowa na obronę księdza Orzechowskiego”, „Kazanie na pogrzebie Karola Chodkiewicza, miane przez Fab. Birkowskiego”, „Obchód setnej rocznicy zwycięstwa Jana III. pod Wiedniem”, „Życie Kościuszki”. Tom II w całości poświęcony jest królowi Janowi III Sobieskiemu. Zwiera utwór „Janina albo historia o Janie III Królu Polskim” J. K. Rubinkowskiego.
Działalność zbieracko-wydawnicza, to nie jedyny aspekt twórczości J. K. Radeckiego. Pisał także utwory beletrystyczne. Wydane zostały w 1843 roku, w tomie „Karykatury i wzory obyczajów”. Pierwszy z zamieszczonych tam utworów – „Podróż serca” – ma cechy autobiograficzne. Autor, w sentymentalnej podróży, przenosi czytelnika w swoje rodzinne strony, w których miało miejsce wydarzenie bardzo ważne w jego życiu, po którym stał się innym człowiekiem. Radecki wcielając się początkowo w postać Adolfa opisuje, jak starał się o rękę pewnej panny. Jego uczucie, jak mu się wydawało, zostało odwzajemnione, toteż wspólnie ze swoją wybranką planowali już przyszłe małżeństwo. Niestety, jednak decyzja nie należała do młodych. Matka dziewczyny – sędzina, snuła w swojej głowie inne zamiary. Mimo iż panna i jej matka wyraziły początkowo zgodę na ślub, jednak termin został odłożony w przyszłość z powodu, iż „wyprawa jeszcze niegotowa” (choć od trzech lat leżała już gotowa w kufrach). W niedługim czasie Adolf dowiaduje się że ślubu nie będzie bo matka panny twierdzi, iż ten jest dla jej córki za biedny. Panna, będąc pod silnym wpływem matki, również łatwo rezygnuje z małżeństwa z Adolfem.
W treści utworu autor zwierza się czytelnikowi, że Adolf to on sam. Jednak, jak twierdzi, nie można między tymi postaciami postawić znaku równości, bowiem Adolfa już nie ma. Adolf, pod wpływem zawodu miłosnego, doznał przemiany wewnętrznej i jest już innym człowiekiem. Adolf był tkliwy i to go zgubiło, autor stał się nieczuły i silny. Ten utwór jest bardzo osobisty dla Radeckiego. Analizując go, możemy poznać wiele szczegółów z życia autora, mających duże znaczenie dla zrozumienia jego twórczości.
Drugim utworem ze zbioru „Karykatury i wzory obyczajów” jest opowiadanie „Nieboszczka Barbara”. Radecki przenosi czytelnika tym razem w czasy pierwszej połowy XVI wieku, na dwór króla Zygmunta Starego. Król zleca Twardowskiemu, uznawanemu za czarnoksiężnika, przywołanie jego zmarłej żony Barbary. W tle tych wydarzeń ma miejsce tragiczny romans córki Twardowskiego – Halki, z młodym szlachcicem Tarnowskim. Opowiadanie to, prócz pokazania różnych moralnych wyborów, wskazuje kilka faktów historycznych, zwłaszcza, że do opowiadania tego dołączone są przypisy omawiające postacie i miejsca oraz tło polityczne wydarzeń, które wspomniane są w opowiadaniu.
W okresie poznańskim (1841-44) Radecki wydawał swoje książki pod kryptonimem „Ja... Ka... Ra...”. To właśnie w kręgach poznańskich był znany jako Jan Kazimierz Radecki albo Jan Kanty Radecki. Te dwie formy przewijają się w tych samych kręgach jego aktywności kulturalnej. Większość autorów używa tych dwóch form zamiennie. Dalszych badań wymagają okoliczności, dla których Kazimierz Radecki od czasów poznańskich zaczął używać imienia Jan, a także dlaczego znany jest także jako Jan Kanty Radecki?
1 Ja... Ka... Ra... (Radecki J. K.), Karykatury i wzory obyczajów, Poznań 1843, s. 46 i nast.
2 geniusz
3 współuczniów
4 Ja... Ka... Ra... (Radecki J. K.), Karykatury i wzory obyczajów, op. cit.
5 Por. Monitor Warszawski nr 101 z 21 sierpnia 1826; Gazeta Polska nr 231 z 23 sierpnia 1927.
6 Bielecki R., Słownik biograficzny oficerów powstania listopadowego, T. III L-R, 1998, s. 361. Autor umieszcza omawianą postać jako Radecki Jan Kazimierz Teofil.
7 W 1830 Szymon mieszka jeszcze w Tunikach Małych (akt chrztu Adama Wincentego Trzcińskiego sporządzony w parafii Osuchów).
8 Akta kancelarii Piotra Grotowskiego notariusza w Rawie Mazowieckiej, Archiwum Państwowe w Grodzisku Mazowieckim. Kazimierz Radecki sprzedaje Tomaszowi Łuszczewskiemu za 9000 zł dobra Galiny A i Uciąchy C, odziedziczone po swoim ojcu Szymonie. W ramach rozliczenia, Łuszczewski oddaje Radeckiemu dom z ogrodem w Rawie przy ulicy Konstancji 247 oszacowany na 6000 zł, a resztę ma spłacić gotówką w ratach. Wiktoria Radecka zrzekła się dożywocia na dobrach Galiny w zamian za ustanowienie tego prawa na nieruchomości w Rawie. Kazimierz Radecki nie był wpisany w księgach hipotecznych jako właściciel, dlatego miał w ciągu roku uporządkować sprawy spadkowe tak, aby był wpisany w księgi jako właściciel i aby możliwe stało się przeniesienie prawa własności na Tomasz Łuszczewskiego.
9 Kurier Warszawski nr 162 z 22 czerwca 1837.
10 PSB, op. cit.
11 Estreicher K., Teatra w Polsce, T 4, (oprac. K. Nowacki), 1992, s. 1061
12 PSB, op. cit.
13 Ja... Ka... Ra... (Radecki J. K.), Pamiątki z dziejów dawnej Polski, Poznań 1842, Tom 1, s. V
Z ksiąg parafialnych możemy się także dowiedzieć kilku szczegółów o rodzeństwie Kazimierza Radeckiego. Miał on dwóch starszych braci i przyrodnią siostrę Franciszkę Ludwikę urodzoną około 1801 roku, która wyszła za mąż trzeciego sierpnia w 18191 roku za Adama Trzcińskiego, dziedzica majątku Strzyboga w parafii Stara Rawa.
Bracia Kazimierza – Szymon i Wincenty – zmarli w 1809 r. Pierwszy – czwartego czerwca w wieku lat pięciu, drugi – dwudziestego piątego czerwca, mając trzy lata2. Akty zgonu Szymona i Wincentego podają, że rodzina Radeckich mieszkała w Tunikach pod numerem szóstym. Zgłoszenia dokonał ojciec zmarłych Szymon i dziadek Wawrzyniec Radecki.
O matce Kazimierza – Wiktorii wiadomo tylko tyle, że pochodziła z Pawłowskich i urodziła się około 1786 roku (wiek z aktu urodzenia Kazimierza). Natomiast o ojcu – Szymonie wiemy trochę więcej. Zmarł on trzydziestego listopada 1834 roku w Strzybodze w parafii Stara Rawa w majątku swojego zięcia Adama Trzcińskiego. Trudno jest ustalić jego datę urodzenia z racji na brak jednoznacznego dokumentu. Akty, w których podany jest jego wiek prowadzą do bardzo dużych rozbieżności. W akcie urodzenia Kazimierza, Szymon Radecki podaje, że ma 40 lat, co by wyznaczało datę urodzin na 1773 rok. W 1830 r. w akcie urodzenia swojego wnuka Adama Wincentego Trzcińskiego, stając jako świadek twierdzi, że ma lat siedemdziesiąt, czyli wynikałoby, że urodził się w 1760 roku. Natomiast w jego akcie zgonu3 z 1834 roku napisano, że zmarł w wieku osiemdziesięciu dwóch lat, co oznaczałoby narodziny w 1752 roku. Inną ważną informacją zawartą w jego akcie zgonu jest ta, iż był on geometrą przysięgłym. Znanych jest kilka planów i map, które własnoręcznie wykonał. Warto tu wymienić mapę Babska i Wólki Babskiej4 z 1815 r., mapę folwarku bialskiego z 1815 roku5 oraz plan dotyczący zamiany gruntów między proboszczem bialskim a dziedzicem. Plan ów pochodzi z 1819 roku i nosi tytuł „Rysunek Gruntów do Kościoła w Mieście Białey, Obwodzie Rawskim należących, do zamiany na Grunta Dworskie przypadających, w Roku 1819 sporządzony”6 Plan ten powstał w oparciu o miarę chełmińską, podpisany jest przez strony umowy zamiany (Aleksandra Leszczyńskiego i księdza Ignacego Grabowskiego - proboszcza), a także przez Szymona Radeckiego, geometrę przysięgłego Królestwa Polskiego.
Akt zgonu Szymona Radeckiego zawiera także informację, że pierwszą jego żoną była Gertruda z Piewkowskich (?), z którą się rozwiódł. Najprawdopodobniej z nią miał córkę Franciszkę. Po rozwodzie ożenił się z Wiktorią z Pawłowskich (około 1804 roku).
Trudno jednoznacznie stwierdzić skąd Szymon Radecki przybył osiedlając się w Tunikach. Nie jest do końca wiadome, z jakich Radeckich się wywodzi, jakiego był herbu. Najprawdopodobniej był herbu Godziemba7 ale brak jest na ten temat jednoznacznych informacji Niewątpliwie był szlachcicem, bo tytułowano go „Wielmożny”. O miejscu, z którego pochodził można tylko spekulować. W akcie małżeństwa Franciszki Radeckiej podaje się, że przedstawiła ona metrykę z „Kościoła Przytyckiego”, a więc może Przytyk k. Radomia? Ta okoliczność wymaga dalszych badań genealogicznych. Ojciec Szymona, a dziadek Kazimierza, miał na imię Wawrzyniec i więcej o nim nic nie wiadomo prócz tego, iż występuje jako świadek przy aktach zgonu braci Kazimierza.
W ten oto sposób dokonałem próby przedstawienia najbliższej rodziny J. K. Radeckiego. Warto podkreślić, że pod względem pochodzenia społecznego była to przybyła z okolic Radomia parafia Przytyk) rodzina szlachecka różniąca się od lokalnej drobnej szlachty.
Szymon Radecki jak wskazano powyżej był geometrą przysięgłym i ziemia nie była jego jedynym źródłem utrzymania, pełnił też funkcje publiczne8.
1 Akta stanu cywilnego parafii Osuchów UMZ. „Akta ślubne na rok 1819”, nr aktu 5, Archiwum Państwowe w Grodzisku Mazowieckim. W tymże Archiwum w zespole „Hipoteka w Rawie Mazowieckiej” przechowywana jest dokument zatytułowany „Wyprawa Franciszki Radeckiej” zawierający wykaz przedmiotów wchodzących w skład wyprawy czyli osobistych i domowych przedmiotów jakie córka dostawała od swoich rodziców z racji małżeństwa, stanowiący jej wyłączną własność.
2 Akta stanu cywilnego Gminy Osuchów powiat Grodzisk Mazowiecki. Księga UMZ 1808-1809, nr aktów 31 i 35, Archiwum Państwowe w Grodzisku Mazowieckim
3 Akta stanu cywilnego parafii Stara Rawa, UMZ, „Akta zejścia na 1834 rok”, nr aktu 61, Archiwum Państwowe w Łodzi.
4„Mapa wsi Babska i Wólki Babskiej ze wszystkimi ich przyległościami w powiecie Rawskim w Departamencie Warszawskim leżących J. W. Józefa Okęckiego Podkomorzego Warszawskiego dziedzicznego podług dokładnego na gruncie wyrysowania w R. 1815 Czerwcu” (pisownia oryginalna) Na dole mapy widnieje podpis: „Szymon Radecki Geometra przysięgły Xsięstwa Warszawskiego” Mapa znajduje się w AGAD w Warszawie sygn. 402 295-20
5Wspomina o nim „Detaksacja dóbr Białej, Sadkowic, Ossy, Porad, Zakrzowa ze wszystkimi ich attynacjami...” AP w Kielcach sygn. 21/1560/1
6 Zespół „Hipoteka w Rawie Mazowieckiej”, sygn. 224, Archiwum w Grodzisku Mazowieckim
7Por. S. Korwin Kruczkowski „Poczet Polaków wyniesionych do godności szlacheckiej przez monarchów austriackich w czasie od roku 1773 do 1918. Dalej tych osób, którym wymienieni władcy zatwierdzili dawne tytuły książęce względnie hrabiowskie lub nadali tytuły hrabiów lub baronów, jak niemniej tych, którym zatwierdzili staropolskie szlachectwo”, s. 46, „Radeckich Stanisława i Wawrzyńca potomkom Wydział Krajowy przyznał herb Godziemba”
Por. Warszawska Gazeta Policyjna nr 229 z 17 sierpnia 1851 r., s. 1. „ Heroldja Królestwa Polskiego podaje do publicznej wiadomości, że w skutku jej przedstawienia, decyzją JO. Księcia Namiestnika król. 24 lipca i 15 sierpnia r. b. szlachectwo dziedziczne od przodków udowodnione JKs Jakóbowi Godlewskiemu herbu Gozdawa: Kazimierzowi Radeckiemu herbu Godziemba i Zygmuntowi Radeckiemu tegoż herbu, w Królestwie Polskim urodzonym, a obecnie w Cesarstwie Rosyjskim zamieszkałym, zatwierdzonym zostało...
8Został mianowany Radcą Powiatowym Powiatu Rawskiego 8 kwietnia 1809 roku. (Dziennik praw tyczący się nominacji urzędników nr 4 z 1809 r. s. 277)
Badając historię Białej Rawskiej i okolic musimy, niczym detektyw, sklejać ją z małych fragmentów, strzępów informacji i śladów w dokumentach źródłowych. Tę samą metodę badawczą musimy zastosować także, jeśli chcemy odnaleźć osoby pochodzące z tych okolic, które wniosły znaczny wkład dla polskiej kultury. Zwykle nie pisze się o nich w podręcznikach szkolnych, bo nie są np. wieszczami narodowymi, czy najznakomitszymi w danej epoce artystami. Jednak znaleźć można kilka osób, które miały bliskie kontakty z twórcami największego formatu, mając na nich niejako pośredni wpływ. O tych największych historia pamięta, a ci mniejsi najczęściej zostali zapomniani, choć w czasach, w których żyli, znani byli w najbardziej elitarnych kręgach polskiej polityki czy kultury. Jedną z takich postaci, pochodzących z okolic Białej Rawskiej, która godna jest przypomnienia ze względu na jej dorobek literacki, jest Jan Kazimierz Radecki.
Pamięć o nim przykrył kurz historii, lecz warto badając ślady, które pozostawił, odkryć jego sylwetkę i twórczość na nowo. Nie jest to jednak łatwe, gdyż nikt do tej pory nie stworzył pracy naukowej poświęconej tej postaci. Trzeba przy tym zauważyć, że nawet dostępne encyklopedie pomijają tę postać. Wyjątek tu stanowi Polski Słownik Biograficzny1, który cały życiorys i opis twórczości J. K. Radeckiego zamyka na bez mała dwóch szpaltach, stanowiących prawie jedną stronę tekstu. Biorąc pod uwagę objętość, to nie jest dużo, jednak ze względu na profesjonalny i naukowy charakter PSB, ta krótka notatka wydaje się pierwszym i zarazem milowym krokiem ku poznaniu życia i twórczości omawianej postaci. PSB systematyzuje informacje o Radeckim i ukierunkowuje dalsze badania.
Drugim czynnikiem, poza brakiem monograficznego opracowania, utrudniającym badania nad życiem i twórczością J. K. Radeckiego, jest fakt, że z różnych przyczyn występował w kilku wariantach imienia i nazwiska, a także wydawał swoje utwory anonimowo lub pod pseudonimami, których używał kilka. Z tych powodów należało jak się wydaje, w braku własnych ustaleń, przyjąć koncepcje i zdanie innych autorów, którzy opisując zagadnienia związane pośrednio z życiem lub twórczością J. K. Radeckiego, musieli rozstrzygać kwestie autorstwa utworów przypisywanych Radeckiemu.
Następną okolicznością, sprawiającą dużo problemów, jest fakt, że opisywana postać była związana z wieloma miejscami. Nasz bohater dużo podróżował nie tylko po ówczesnym Królestwie Polskim, ale także dużo dalej, w tym do Francji i Szwajcarii, gdzie zmarł. Śmierć na emigracji miała duży wpływ na to, że został zapomniany.
Niniejszy artykuł niech będzie przyczynkiem do dalszych badań nad życiem J. K. Radeckiego, którego twórczość i działalności polityczna zasługują na uwagę i pamięć nam współczesnych.
Jan Kazimierz Radecki, jak podaje PSB, urodził się 17 lutego 1813 roku w Tunikach Małych (powiat błoński w departamencie warszawskim). Był synem ziemianina Szymona Radeckiego i Wiktorii z Pawłowskich” Tyle oficjalne naukowe ustalenia. Niby mało, ale wystarczająco dużo, aby posiłkując się dokumentami źródłowymi odkryć o wiele więcej.
PSB podaje niniejsze informacje na podstawie księgi chrztów parafii Osuchów, do której należała wieś Tuniki Małe. „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” notuje tylko jedną miejscowość „Tuniki Małe” na Mazowszu. Pozostałe miejscowości o nazwie Tuniki znajdowały się na Kresach dawnej Rzeczpospolitej, tj. Tuniki, jako przedmieścia miasta Krzemieńca i Tuniki – wieś w powiecie kaniowskim.2 Zatem jedyna miejscowość o tej nazwie znajduje się obecnie w gminie Biała Rawska. Do połowy lat 90-tych XX wieku, Tuniki należały do parafii Osuchów i dane z akt metrykalnych tej parafii są kluczowe dla dokonania wiążących ustaleń dotyczących osoby J. K. Radeckiego i jego najbliższej rodziny.
W aktach powyżej wskazanej parafii z 1813 roku znajdujemy akt urodzenia3 omawianej postaci. Został on sporządzony 20 lutego 1813 roku i zawiera następującą treść: Zgłaszający Szymon Radecki – ojciec, lat czterdzieści mający, urodzony (czyli szlachcic), dziedziczny posesor wsi Tuniki Małe. Okazał on dziecię płci męskiej urodzone 17 lutego 1813 w jego domu i oświadczył, że zrodzone z niego i jego żony Wiktorii z Pawłowskich i jego życzeniem jest nadać mu imię Kazimierz. Akt został sporządzony przez proboszcza parafii Osuchów księdza Kazimierza Jarockiego pełniącego obowiązki urzędnika stanu cywilnego Gminy Osuchowskiej. Jako świadkowie tego aktu występują: Franciszek Lisiecki lat pięćdziesiąt, posesor dziedziczny wsi Dańków oraz Marcin Klembowski, lat pięćdziesiąt osiem, posesor dziedziczny wsi Tuniki Wielkie.
Z aktu tego wynika, że J. K. Radecki miał jedno imię chrzcielne - Kazimierz i zwykle w dokumentach używał tylko tego imienia. Trudno stwierdzić, dlaczego badacze literatury dodają mu imię Jan.
1 Rostworowski E. (red), Polski Słownik Biograficzny, t. 29, 1992, s. 675-676. hasło Radecki Jan Kazimierz
2 Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, pod redakcją B. Chlebowskiego, t. XII, Warszawa 1892, s. 624-625
3 „Księga Duplikat Aktów Stanu Cywilnego Parafii Osuchowskiej z roku 1813”, nr aktu 28, Archiwum Państwowe w Grodzisku Mazowieckim.
BIALSKIE STOWARZYSZENIE HISTORYCZNE W BIAŁEJ RAWSKIEJ
Przydatne informacje
Bialskie Stowarzyszenie Historyczne
ul. Mickiewicza 44/16
96-230 Biała Rawska
KRS: 0000352642
NIP: 835--159-16-28
e- mail bshbr@wp.pl
Bialskie Stowarzyszenie Historyczne skupia pasjonatów historii Białej Rawskiej i okolic. Chcesz do nas dołączyć zajrzyj do zakładki
W kilku słowach o tym co robimy
Strona zrobiona w kreatorze stron internetowych WebWave
Media Społecznościowe
Moderator strony
Paweł Kobyłczak